Dlaczego zdarza się, że dmuchamy w alkomat w klubie lub w jednorazowe urządzenie, które kiedyś kupiliśmy, a potem alkomat policyjny pokazuje zupełnie inne wartości? Czy rzeczywiście policyjne alkomaty są bardziej czułe? I co zrobić, by nie dać się nabrać i nie stracić uprawnień do kierowania pojazdami, gdy wsiądziemy do samochodu pod wpływem alkoholu, choć wydawało się nam, że wcale tak nie jest?
Alkomaty w klubach
Bez wątpienia alkomaty w klubach to zdecydowanie inny sprzęt niż alkomaty wykorzystywane w policji. Z reguły są to działające na monetę urządzenia. Wystarczy wrzucić do nich 2 zł lub 5 zł, dmuchnąć w ustnik i po chwili otrzymamy wynik.
Są one jednak często wykorzystywane do zabawy. Teoretycznie miały służyć tym, którzy po imprezie chcą się upewnić czy mogą wsiąść za kierownicę i prowadzić samochód bezpiecznie i bez stresu, że podczas rutynowej kontroli stracą prawo jazdy. A praktyce zazwyczaj ustawiają się przy nich grupki znajomych i urządzają zakłady „kto więcej wydmucha”. Efekty są różne, ale w zdecydowanej większości przypadków z czasem urządzenie, które jest bardzo często użytkowane, rozkalibrowuje się i nie działa zbyt dokładnie. Jak to sprawdzić? Dmuchnąć trzykrotnie w ten sam alkomat i porównać wyniki. Łatwo może okazać się, że różnią się one od siebie. I nie liczmy na to, że każdemu właścicielowi klubu nocnego będzie zależało na tym, by działały bez zarzutu.
Alkomaty jednorazowe
Część osób używa także alkomatów jednorazowych, które czasami podczas specjalnych akcji rozdaje drogówka. Trzeba jednak pamiętać, że nie są to alkomaty wykorzystywane w policji. To także urządzenia, które mają nam dać do myślenia w przypadku, gdy pokazują, że w wydychanym powietrzu jest alkohol, ale nie ma się co przywiązywać do ich wskazań „na sztywno”. W razie wątpliwości lepiej po prostu odpuścić sobie prowadzenie samochodu.
Zestaw alkomatów dowodowych
Jeśli policjanci zatrzymają nas za kółkiem pod wpływem alkoholu, nie skończy się na jednym pomiarze. Zostaniemy przebadani po upływie pewnego czasu, a zestaw alkomatów dowodowych pomoże dokładnie opisać czy tendencja była spadkowa czy wręcz przeciwnie – alkomat policyjny pokazywał, że ilość alkoholu w wydychanym powietrzu z czasem rosła. Ta druga opcja jest najgorsza i najbardziej obciążająca przed sądem. Wskazuje bowiem, że do spożycia doszło tuż przed rozpoczęciem podróży, a nie na przykład poprzedniego dnia czy wieczora.