Bramy spotyka się najcześciej w garażach. Można je również kojarzyc z wejściami na podwórza kamienic, gdzie różni dziwni ludzie popijają z butelek. Ale istnieją też inne interpretacje tego określenia. A mianowicie interpretacje historyczne.
W starożytności i w śrenidowieczu bramy były kluczowymi punktami komunikacyjnymi umożliwiającymi wejście i wyjście z miasta, grodu, zamku czy nawet wsi warownej. Jeśli bowiem dane siedlisko było otoczone ze wszystkich stron murem, wałem obronnym, bądź palisadą chroniącą przed niespodziewaną napaścią, to siłą rzeczy trzeba było tez pozwolić jakoś wchodzić i wychodzić po za obręby tych fortyfikacji w czasie, gdy obrona była zbyteczna.
Można było co prawda przechodzić przez sam mur lub palisadę, ale było to niewygne i niebezpieczne. Znacznie lepiej było przechodzić przez konstrukcje stalowe lub drewniane samej bramy. Tu jednak nie zawsze było łatwo. W wielu miastach i grodach bramy były zamykane na noc, a otwierane dopiero o świcie. Wiec jeśli ktoś zabłąkaŁ się i nie był w stanie dotrzeć do swego miasta na czas, musiał spędzić po za jego obrębem kilka godzin.